Cześć!

Czy widziałaś już Bardzo Słodkiego eBooka z kreatywnymi i prostymi przepisami bez miksera, wagi i innych sprzętów?
Kliknij w baner, żeby go sprawdzić!

Mus chałwowy z malinowym coulis

Zapominamy o tym, kim jesteśmy. Zapominamy o naszym pięknie, wrażliwości, sile, którą w sobie mamy… Gonimy za rzeczami, które są mało ważne, które tak naprawdę, niczego dobrego nie wnoszą do naszego życia, zamartwiamy się błahostkami, bo sens  gdzieś nam umyka. Kiedy ostatnio poświęciłaś czas samej sobie? Kiedy świętowałaś swój mały-wielki sukces? Kiedy ostatni raz pomyślałaś sobie „jestem fajna”? Takie proste, a jednak trudne. Dzień Kobiety jest codziennie. Codziennie jest Twój dzień. Od Ciebie zależy, jak będzie wyglądał, jak go przeżyjesz, ile będziesz z niego czerpać. Być może blog kulinarny to nie jest miejsce na takie teksty. Nieważne  Chcę się podzielić z Tobą radością świętowanie tego, kim jesteś i jaka jesteś. Jest co świętować, codziennie. Naucz się cieszyć z tego co masz, dbaj o siebie, o swoje wnętrze, znajdź czas na to, co lubisz robić.  Małe rzeczy, a jednak cieszą i dają motywację, by działać dalej. Tego życzę sobie i Wam 🙂

Mus chałwowy z przepisu Agaty Wojdy – kobiety, która w kuchni nie boi się niczego, szefowej Opasłego Tomu, w którym swego czasu miałam okazję zjeść przepyszną kolację. Jeśli chcesz świętować, to ten przepis jest idealny. Nie jest trudny, a na pewno będziesz z siebie dumna, jak spróbujesz efektów.

Składniki na ok. 6 porcji:

  • 500 g śmietany kremówki 36%, mocno schłodzonej
  • 150 g białej czekolady
  • 100 g chałwy

Coulis:

  • 200 g mrożonych malin
  • 4-5 łyżek cukru
  • łyżka wody

KROK 1: 100 g kremówki i połamaną białą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Mieszamy rózgą aż do powstania gładkiej masy. Dodajemy pokruszoną na małe kawałki chałwę, nadal mieszamy rózgą, aż chałwa połączy się z masą.  Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do całkowitego przestudzenia (możemy włożyć masę do lodówki)
KROK 2: Kiedy masa będzie schłodzona, ubijamy pozostałe 400 g kremówki na sztywno. Ubitą śmietanę dodajemy do masy chałwowej w dwóch partiach. Trzeba być bardzo ostrożnym i cierpliwym. Ja użyłam rózgi, żeby połączyć obie masy, ponieważ chałwowa ma zupełnie inną konsystencję. Robimy to bardzo delikatnie. Kiedy połączymy drugą partię kremówki, możemy mus przełożyć do rękawa cukierniczego, żeby później łatwiej było aplikować mus do pucharków, kieliszków, etc.  lub pozostawić w misce. Mus schładzamy w lodówce co najmniej kilka godzin.
KROK 3: Coulis: Maliny umieszczamy w małym rondelku na gazie, dodajemy wodę i cukier. Czekamy aż maliny się rozpadną i utworzą sos. Po przestudzeniu, przecieramy sos przez sitko.

Gotowy mus umieszczamy w pucharkach, polewamy sosem. Możemy go udekorować pokruszoną chałwą, bezami lub świeżymi malinami. Pozostaje tylko świętować.

2mus

 

 

Dodaj komentarz